Pandemia

W celu sprawdzenia wpływu skutków pandemii na zdrowie psychiczne Polaków, w ubiegłym roku skonstruowaliśmy skalę  – Test Psychicznych Skutków Izolacji oraz opublikowaliśmy poglądowe wyniki, które mogą Państwo sprawdzić tutaj: Wyniki Testu Psychicznych Skutków Izolacji. Pośród 4000 osób, które wypełniło ankietę, najwięcej, bo aż 2370 uzyskało wynik sugerujący brak wyraźnego wpływu izolacji na zdrowie psychiczne. Kolejne 756 osób zmierzyło się z łagodnymi skutkami reakcji adaptacyjnej, mniej osób natomiast doświadczyło umiarkowanej i silnej reakcji w odpowiedzi na wprowadzony reżim sanitarny i wszelkie jego konsekwencje. Wyniki testu pokazały także, że 286 respondentów doznało pozytywnych zmian po izolacji. Dodatkowo zaobserwowaliśmy tendencję spadkową nasilenia problemów wraz z kolejnymi tygodniami trwania izolacji. Jak w takim razie radzili sobie nasi badani, aby uniknąć negatywnych konsekwencji dla zdrowia psychicznego?

Na końcu testu znajduje się rubryka, w której respondenci mieli możliwość podzielenia się uwagami, a w szczególności metodami radzenia sobie ze skutkami pandemii. Postanowiliśmy opublikować niektóre wypowiedzi, aby przyjrzeć się konkretnym strategiom stosowanym od początku największego reżimu sanitarnego aż do chwili obecnej.

Sposoby radzenia sobie ze skutkami pandemii

Poniższe wypowiedzi respondentów zawierają aktualny sposób funkcjonowania, trudne doświadczeń z jakimi przyszło się zmierzyć naszym respondentom i opis działań, które pomogły im poradzić sobie z izolacją.

Strategie radzenia sobie stosowane w okresie pandemii - wyniki Testu Psychicznych Skutków Izolacji

„Nie wolno bezwzględnie poddać się przerażeniu i oczekiwać biernie na niechybną katastrofę . Warto zająć się czymś nawet niekoniecznie super pożytecznym ,chodzi o to żeby mieć ciekawe zajęcie maksymalnie absorbujące i zakłócające czarne myśli. Szycie, gotowanie, pisanie listów , czytanie , nauka języków obcych czy mniej lub bardziej przydatne rękodzieło daje możliwość skupienia się na czymś zupełnie odległym i pozwoli przetrwać ten trudny czas. Optymizm i wiara w rychłe pojawienie się skutecznej szczepionki i efektywniejszego leczenia w godnych warunkach pomoże przetrwać . Cały świat zaangażowany w poszukiwanie leku w końcu zwycięży.”
„Sądzę, że jako osoba introwertyczna, lubiąca znajomości, ale nie przywiązująca do nich ogromnej wagi, lepiej znoszę skutki izolacji. Nie mam wielu znajomych, ale nadal możemy się kontaktować online. Myślę, że pomagają mi w czasie izolacji moje zainteresowania. Zauważyłam, że i w czasie nauczania online (jestem studentką) i obecnie, w okresie wakacji, mam na nie więcej czasu. Czasem staram się też zacząć coś zupełnie nowego, np. origami, scrapbooking, zrobienie listy filmów do obejrzenia. Właściwie nie odczuwam podwyższonego lęku z powodu epidemii. Przestrzegam zasad bezpieczeństwa, staram się na tym skupić, kiedy jestem na zewnątrz. W czasie izolacji zdecydowałam się na skupienie się na swoim wewnętrznym życiu, było już to obecne wcześniej, ale teraz zaczęłam poszerzać pewne obszary. Ponieważ ograniczam wychodzenie na zewnątrz, a do pewnych dalszych rejonów wolę w ogóle nie podróżować w najbliższym czasie, zajęłam się pewnymi wewnętrznymi konfliktami. Wydaje mi się, że dzięki temu więcej wiem o sobie.”
„- spędzanie czasu z rodziną – przebywanie na słońcu, w ogrodzie – kiedy można było, wyjście do lasu”
„Staram się korzystać ze spokoju i zwolnionego tempa, jakie „oferuje” sytuacja związana z koronawirusem. Sadzę warzywa, czytam, pracuję. Akceptuję fakt, że nie mam wpływu na różne rzeczy i sytuacje.”
„zgadzam sie z wytycznymi lekarzy i podporzadkowuje sie”
„Dużo czytam, sprzątam z nudów i oglądam telewizję”
„aktywność fizyczna na świeżym powietrzu i podsumowywanie dnia ze zwróceniem szczególnej uwagi na pozytywne sytuacje”
„kontakty z innymi przez zooma, książka”
„ćwiczenia oddechowe, qigong, rozluźnianie mięśni za pomocą rolera, odwracanie uwagi od sytuacji przez oglądanie filmów, ćwiczenia fizyczne w domu, skakanka, zabawy z kotami”
„Mieszkam z siostrą, obecnie korzystamy z możliwości spacerowania, robimy wycieczki samochodowe na łąkę lub do lasu. Ćwiczymy w domu rozne ćwiczenia fizyczne, czytamy książki, rozmawiamy ze sobą i telefonicznie.”
„Dom na wsi. Nie oglądać tv żadnej, informacje z internetu. Oglądam komedie.”
„Kontakt ze znajomymi i rodziną poprzez telefon oraz komunikatory internetowe.”
„Mieszkam w dość dużym domu jednorodzinnym, mam ogród, w którym pracuję i odpoczywam. Obecnie przebywam na urlopie zdrowotnym, więc nie pracuję. Czytam, szyję, uczę się angielskiego. Zaangażowałam się w projekt pomocowy na fb.”
„Sposób radzenia w zamknięciu jest trudny plus jest taki że mam balkon i dzieci to zawsze miałem wokoło dużo zajęć, A z takich rzeczy których teraz się śmieje to niesamowita ilość zrobionych pran i czystość w mieszkaniu”
„Terapia z psychologiem”
„Zająć się hobby, znaleźć nowe.”
„Ja jestem odporna na izolacje bo od kilku lat zajmuje się seniorami całodobowo z dala od rodziny i najbliższych znajomych. Ja w tych sprawach jak epidemia jestem odporna.”
„Nie izoluje sie. Pracuje w sklepie (duza sieciowka) wiec mam kontakt z cala nasza ekipa. Czesciej widuje sie z mezem ktory ma wiecej wolnego. Poza zamknieta silownia nic sie w moim zyciu w zwiazku z epidemia nie zmienilo”
„nie czytam , nie slucham, nie sledze wiadomosci o epidemii i kryzysie ekonomicznym”
„nie mam problemu – lubię być sama, brakuje mi raczej też możliwości a nie kontaktów :)”
„Przestałam oglądać tv i słuchać radio, słowo koronawirus odmieniane przez różne przypadki sprawia, że dostaje gęsiej skóry.”
„Jako introwertyk z zaburzeniami lękowymi z początku było mi bardzo ciężko. Po kilku tygodniach zaczęłam zauważać pozytywne skutki izolacji i więcej spokoju, możliwość relaksu po swojemu.”

Jak można było dostrzec, niektórzy respondenci poszukiwali nowych zainteresowań a jeszcze inni starali się nie słuchać i nie czytać nowych doniesień o kolejnych zakażeniach.

Strategie radzenia sobie stosowane w okresie pandemii - wyniki Testu Psychicznych Skutków Izolacji

„Wróciłam do aktywności, które miałam zanim podjęłam pracę po urlopie wychowawczym, malowanie ćwiczenia fizyczne, szkolenia, samorozwój”
„Oglądane seriali, myślenie nad przyszłością, plany jak odbudować to co zniszczono w moim i dziecka życiu. Chęć zemsty, złość, bezradność”
„Jedzenie, netflix, cwiczenia”
„ćwiczenia fizyczne, spacery, dbałość o siebie-sen”
„szukam zajęć zajmujących głowę”
„Utrzymuje kontakt przez Internet z rodziną”
„Wykonuję więcej prac domowych, w ogrodzie.”
„Jest mi dobrze, bo odpoczywam, ale i dziwnie, bo nie jestem zmęczona. Czuję niepokój tylko dlatego, że tracę kasę”
„Szukanie pasji, nie oglądanie tv, spacery, kreatywne spędzanie czasu z dziećmi organizowanie dnia”
„Pracuję zdalnie, regularnie ćwiczę”
„książki, filmy, gry, hobby, wirtualny kontakt z ludźmi”
„Znaleźć sobie wymagające skupienia i cierpliwości hobby – szydełkowanie, wyplatanie, wyszywanie, rzeźbienie, hodowla kwiatów”
„Jako, że mieszkam na wsi i jest tu dość mało ludzi, wychodzę biegać lub na spacery co jest bardzo pomocne, utrudnieniem dla mnie jest zmobilizowanie się do studiowania i totalnie nie odnajduję się w zdalnym nauczaniu jak i doskwiera mi brak partnera, z którym wcześniej widywałam się codziennie”
„Moja izolacja ogranicza się do braku spotkań towarzyskich, poza tym dużo wychodzę, i żyje normalnie”
„Jestem introwertykiem myśle ze to wiele ułatwia i wyjaśnia dlaczego dobrze odnajduje się w społecznej izolacji (usiłowałam się od ludzi od zawsze i odkąd pamietam choć oczywiście nie na taka skale, poza tym przyjmuje leki przeciwlękowe i przeciwdepresyjne)”
„mam ogródek w którym się wyżywam fizycznie”
„Duzo czytam i ogladam w internecie, rozwijam sie duchowo w systemie online, nie nosze maski, chodze w miejsca gdzie jest malo ludzi, 2 razy w tyg. spotykam sie z moja corka i wnuczka, wiecej rozmawiam z nimi przez telefon, duzo czasu spedzam przed laptopem.”
„Trenuję, czytam, staram się myśleć pozytywnie, rozmawiam z bliskimi”
„Szukanie sytuacji wzmacniajacych moją sprawczość, szukanie możliwości dobrego wykorzystania tego czasu (rozwój duchowy, czytanie, zaległości, próbowanie nowych rzeczy np przepisów, pasje itp), kontakt telefoniczny i internetowy z ludźmi, ograniczenie informacji dot. epidemii.”
„Pozytywne myślenie, dbanie i wspieranie swojego układu odpornościowego, wyłączenie telewizji, a także pisanie pamiętników (w celu wyrzucenia z siebie nadmiaru emocji i myśli), to jedne z lepszych sposobów, które kontynuuję niezmiennie od wielu już lat, a które świetnie sprawdzają się nie tylko w dobie koronawirusa. Warto w tych dniach (ale nie tylko) skupić się na sobie, swoim wnętrzu, na bliskich i celebrować każdy pozytywny aspekt naszego jestestwa. Strach to najgorsze, co możemy zafundować swojemu organizmowi, bowiem nic tak nie osłabia układu odpornościowego jak permanenty strach i podniesiony poziom kortyzolu…”
„Codzienny trening, regularny kontakt ze znajomymi i rodziną (online), nowe pasje, nadrabianie zaległości, poszukiwanie nowych możliwości pracy.”
„Własny ogródek zmniejsza poczucie &quot,uwięzienia&quot, w czterech ścianach i staram się jak najwięcej przebywać na powietrzu, ponadto koncentruje się na organizacji różnych zabaw i nauki dla dzieci”
„Na szczęście mam psa, więc wychodzę z nim jak najczęściej. Staram się też codziennie zjeść ciepły posiłek. Gotuję dla samej siebie. Czasem wezmę jedną hydroksyzynę, ale nie codziennie. Opalam się na balkonie, zażywam wit. D3 oraz ziołowy preparat dla kobiet w okresie menopauzy. Oglądam filmy, słucham muzyki.”
„kontakt telefoniczny z bliskimi, malowanie, aktywność ruchowa”
„Jestem bardzo zadowolona z powodu mniejszego zgiełku wokół mojego domu. W końcu mogę odpocząć. Wszyscy moi klienci przeszli na współpracę zdalną (prowadzę jednoosobową szkołę językową), więc po przywyknięciu, jest mi nawet wygodniej. Najbardziej frustrował mnie zniesiony już zakaz wstępu do lasu. Z tego powodu zaczęłam pasjonować się uprawą roślin domowych – odświeżyłam zaniedbane pnącze mamy i nabyłam kilka roślin doniczkowych (wcześniej miałam tylko jedną). Oglądam materiały przyrodnicze i wycieczki wirtualne. Uprawiam jogę – najchętniej w ogrodzie. Zauważyłam, że zrobiłam się znacznie mniej kłótliwa, podobnie jak moja mama, z którą mieszkam.”
„Praca fizyczna możliwa do wykonywania w domu, prace manualne głównie związane rysunkiem i tworzeniem z papieru.”
„Dobrze dostosowuję się do sytuacji, potrafię sobie zracjonalizować to, co się dzieje, mam możliwość pracy zdalnej w pełnym wymiarze. Nie jestem osobą szczególnie towarzyską, to mi pomaga. Mieszkam z partnerem o podobnej osobowości, jestem w kontakcie z rodziną, ze współpracownikami i z każdym, z kim muszę. Czuję się bezpieczna prowadząc taki tryb życia.”
„Izolacja nie jest dla mnie problemem, bo wiem że w domu jestem bezpieczna, dodatkowo mam introwertyczną naturę. Problemem jest obawa o zdrowie, nie tylko w kontekście koronawirusa, ale też ograniczeń w dostępie do służby zdrowia lub możliwością zakażenia w takich miejscach. Swoje myśli przekierowuję na dbanie o dom i moich najbliższych. Gdyby nie stres i ryzyko związane z koronawirusem mogłabym uznać izolację za prezent od losu.”
„Zajmuję się więcej 9 moimi zwierzętami, uprawiam ogród, dużo czytam”
„Robię to co obecnie można. Nadrabiam różne zaległości. Odkrywan nowe formy aktywności online. Dużo spaceruję z psem. Cieszę się z wolniejszego tempa życia. Najwiekszy klopot mam z przesunięciem matur.”
„Praca w ogrodzie,kontakt z rodziną i przyjaciołmi w sieci, filmy, książka, remonty.”
„Nadrabianie zaległości związanej z wolontariatem (dokumentacja), wysypianie się, życie bez zegarka, pielęgnacja ogrodu, oglądanie seriali, modlitwa , gotowanie..”

Respondenci wspomnieli o możliwości zatrzymania się, nabrania dystansu i nadrobienia różnych zaległości

Strategie radzenia sobie stosowane w okresie pandemii - wyniki Testu Psychicznych Skutków Izolacji

„Czytam informacje o koronawirusie tylko 2x dziennie raz rano i raz wieczorem. Staram się znaleźć jakies inne zajęcia np. czytanie książek, gry na instrumencie lub próbuję lepiej poznać siebie – znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. By nie czuć bezradności i braku wpływu na cokolwiek zapisałam się na wolontariat.”
„Spędzam więcej czasu z moim psem, czytam, maluję, rozwiązuję krzyżówki, nadrabiam zaległości w domowych porządkach, częściej niż zwykle kontaktuję się telefonicznie z rodziną. Zajmuję się roślinami. Mam pracę zdalną, więc w tym aspekcie nic się u mnie nie zmieniło. Ograniczam ilość informacji o epidemii do minimum, czytam tylko to, co dotyczy zmian prawnych, zapoznałam się też z zaleceniami lekarzy. Izolacja nie ma większego wpływu na mój tryb życia, za to bardzo problematyczna i irytująca była dla mnie niemożność korzystania z parku.”
„Mam czwórkę dzieci od 2 do 16 lat. Szkoła super zorganizowana. Praca państwowa. Niestety mąż przeciążony pracą… W domu z dziećmi ogarniam edukację i zadania, czytam, gram, bawię się, oglądam bajki, gotuję, piekę, rozmawiam, modlę się itd. W zasadzie wszystko robię razem z nimi, aby coś wynieśli z tego czasu. Dużo tłumaczę im i innym, co to wszystko oznacza, czego się mogą spodziewać. Każdego dnia staram się dowiedzieć lub zrobić coś nowego. Założyliśmy grupę rodzinną, by on-line rozmawiać z wszystkimi członkami rodziny, których nie możemy odwiedzić, naraz… Pijemy kawę na odległość, ogłaszamy konkursy, oglądamy niebo, pokazujemy nasze twórcze posiłki… Jest super!!! Choć tęsknimy za normalnością :)”
„Oglądam seriale i filmy, czytam książki, gotuję, ćwiczę, dużo rozmawiam przez telefon i komunikatory że znajomymi i rodziną.”
„Izoluje się już od lutego ponieważ zachorowałam na ospę. Kiedy moja kwarantanna się skończyła zaczęła się społeczna kwarantanna. Siedzę więc dłużej niż większość osób. Jestem w ciąży i jedyne miejsce gdzie muszę wyjść to lekarz lub laboratorium. Pomaga mi spędzanie czasu w ogrodzie.”
„Zajmuje się sprawami domowymi – sprawia mi przyjemność sprzątanie, dbanie o rośliny (rzeczy, na które dotąd nie miałem czasu, albo rzeczy, które przez natłok obowiązków mnie nie cieszyły). Natomiast najbardziej w izolacji przeszkadza mi to, że uczelnia i praca pchają mi się do domu i zaburzają moją prywatną przestrzeń (przestrzeń oderwania się, odpoczynku, resetu). Trudno teraz oddzielić prywatne od zawodowego i psychicznie wyjść z pracy, skoro jest się bombardowanym mejlami i telefonami o każdej porze dnia, a do tego pracuje się przed kamerką prywatnego laptopa w swojej sypialni.”
„Moimi sposobami na radzenie sobie z izolacją są: rozmowy z przyjaciółmi przez Internet, sport, oglądanie ulubionych filmów, czytanie książek, wychodzenie na świeże powietrze bez kontaktu z innymi.”
„Nie zawsze stosuję się do narzuconych ograniczeń. Chodzę na długie spacery z psem lub przyjaciółką bez maseczki, którą ubieram na krótko np.w sklepie. Bardziej niż wirusa boję się ograniczeń wolności obywatelskiej i skutków ekonomicznych.”
„Największy problem sprawia mi brak możliwości swobodnego wychodzenia z domu i konieczność noszenia maseczki. Brak kontaktu z ludźmi nigdy mi nie przeszkadzał.”
„Nie wiem czy dobrze wpisałam datę rozpoczęcia izolacji, bo od 18.04 całkowicie izoluję się od ludzi z powodu narażenia zawodowego, ale oczywiście razem z rodziną izolowałam się tak jak wszyscy od około 10 marca. Dziękuję za ten test, dzięki niemu rozumiem, że moje przeżycia są typowe dla aktualnej sytuacji, a aktywność (ciężka praca przy zakażonych w szpitalu, planowanie jak poradzić sobie z zakupem żywności itp.) w istocie pomaga radzić sobie ze stresem, bo zwiększa – może złudnie ale jednak – wrażenie jakiejś kontroli nad wydarzeniami, poczucie sprawstwa czy jak się to nazywa ,-)”
„Nie mam za bardzo czasu na radzenie sobie z izolacją. Moja praca i szkoła dzieci powodują totalny brak czasu. Frustruję mnie bardzo brak konkretu na temat końca tej sytuacji, bo zupełnie inaczej siedziałoby się w zamknięciu, gdyby się znało datę wyjścia.”
„Spędzam czas z osobami z rodziny swojego chłopaka, których obecność jest o wiele mniej stresogenna niż w moim rodzinnym domu. Dużo czasu przebywam na powietrzu (ogródek koło domu na wsi) i rozwijam umiejętności, na które nie miałam wcześniej czasu np. wypalanie w drewnie, pieczenie. Skupiam się na tym co lubię robić np. czytam książki, a informacje o wirusie czytam raz na dwa lub trzy dni. Nie oglądam telewizji!!!, która bardzo podnosi poziom stresu i lęku.”
„nowe hobby symboliczna organizacja dnia za pomocą notatek, wypisania rzeczy do zrobienia i ich realizowanie punkt po punkcie”
„Kontakt telefoniczny z bliskimi, skupienie się na sobie, rodzinie, rozwijanie pasji.”
„wyjechałam do rodziny która ma domek z ogródkiem, myślę, że o wiele gorzej radziłabym sobie gdybym nie miała kontaktu z naturą. Dodatkowo książki, filmy, zamówiłam przybory do kaligrafii. Tak naprawdę teraz czuję się najlepiej od lat, nie muszę się z nikim spotykać, mam ukochaną osobę przy sobie, niczego nam nie brakuje.”
„Chodzę bo muszę ale tylko po najbliższej okolicy. Szybko dostosowuje się do nowych warunków ale męczy mnie zakaz wychodzenia na kawę i spacerowania bez celu, ot tak…”
„Wyjazd do domu na wieś , regularne kontakty telefoniczne z rodziną i przujaciolmi, opieka nad starszą mama , dopuszczenie do bezpośrednich kontaktów najbliższej rodziny , dorosłej córki , wnuków choc w ograniczonym bardzo zakresie , ksiazkipraca zawodowa świadczona przez telefon , korzystanie z wybranej &quot, oferty &quot, i pogłębienie życia religijnego , porządki. Internet , wybrane grupy zainteresowań, joga .”
„Ćwicze codziennie, nadrabiam zaległości w czytaniu i serialach, piekę ciasta. Pracuję z domu I generalnie wydaje mi się że nieźle sobie rade, chociaż martwię się o bliskich i osoby które w obecnej sytuacji nie mogą pracować.”
„Tworzenie planu działań na każdy dzień z uwzględnieniem ćwiczeń fizycznych i zajęć zajmujących myśli (np czytanie) oraz rąk (np rysowanie) . Unikanie w telewizji programów wywołujących stres lub agresję,.. generalnie ograniczenie oglądania tv.”
„Dzwonię do przyjaciół na Skype, umawiamy się na kawę online. Pozostajemy w kontakcie na czacie. Codziennie wieczorem rozmawiam ze swoją osobą partnerską, czasami przez telefon czasami na Skype. W wyniku nowej sytuacji i zdalnego nauczania na uczelni ustaliłam sobie nowy, dogodny rytm dnia. Dzięki temu wstaje tak jak lubię, mam czas na spokojne śniadanie a dopiero później na obowiązki. Korzystam z balkonu i ogródka łapiąc promienie słońca. Mam więcej czasu na zabawę i wychowanie psa, naukę nowych komend czy sztuczek. W weekendy oglądam ze znajomymi seriale/ filmy z czatem Netflix Party lub na wspólnej rozmowie. Staram się wyznaczać granice swojej prywatności podczas gdy wszyscy są w domu, spędzać czas także sama, w skupieniu, na nauce czy czytaniu książek. Bardzo pilnuję tego by codziennie wyjść z dresu/ piżamy, zrobić makijaż i nie zalegiwać na kanapie. Zaczęłam codziennie ćwiczyć jogę i rozciąganie. Dzwonię do osób starszych na pogawędkę w ramach wolontariatu ale także do starszych z rodziny.”
„Ogólnie czuję się dobrze i bezpiecznie o ile nie muszę wychodzić z domu. Trochę martwię się sytuacją finansową, bo dostałam wypowiedzenie w związku z koronawirusem. Używam rękawiczek i maseczki. Lekcje języka obcego, których udzielam przeniosłam do internetu. Nie spotykam się z nikim. Mieszkam tylko z córką i nikt z zewnątrz do nas nie przychodzi. Zaprzestałam wszelkich kontaktów towarzyskich, ograniczam je do internetu i telefonu.”
„Niestety jako lekarz wciaz chodze do pracy, ale poza praca staram sie nie wychodzic z domu. Czytam duzo wiecej niz zwykle, spedzam czas z narzeczonym i z naszym kotem. Ogladamy duzo filmow i pijemy duzo wina.”
„Mam ogród 62 arowy, więc moje problemy są niewielkie, brakuje mi tylko bliskich przyjaciół. Wiosna, zwierzęta i słońce dodają mi dużo energii i mogę znaleźć sobie wiele zajęć (oprócz nauki). Wiem jednak, że mieszkając w bloku czułabym się okropnie, ponieważ brak możliwości skorzystania ze słonecznego dnia w normalnym czasie bardzo pogarszał mój nastrój, więc teraz byłoby tragicznie. Uważam, że możliwość ruchu i obcowania z naturą potrafi uratować równowagę psychiczną, ale zapewne zależy to też od osoby- niektórzy wolą siedzieć w domu, pod kocem, przytulnie. Życzę dużo zdrowia!”
„Obecna sytuacja wymaga dbania o swoją kondycję psychiczną, gorsze momenty staram się przetrwać robiąc coś co kieruje moje myśli w innym kierunku, sprawdza się wysiłek fizyczny w postaci gimnastyki czy innych ćwiczeń. Staram się myśleć realnie o bieżącej sytuacji, ale zachowując przy tym pozytywne podejście.”
„Po pierwszych dniach z podjadaniem i bezruchem ,) zaczęłam ćwiczyć – tańczę Zumbę, spaceruję z psem. Dbam o kontakt z ludźmi-wideokonferencje i wymiana wiadomości. Mieszkam z ośmiolatkiem, więc gramy też w planszówki, a i puzzle ułożyłam ,) – to mnie też zajmuje ,).”
„Nie mam problemów z izolacją, jedynie to czuję większą motywację z wyjścia od mojej codziennej izolacji oraz nie boję się wyjścia z domu nawet jeśli spotykam pojedynczej osoby”
„Racjonalizm, uważność, roztropność, odpowiedzialność, empatia, wyrozumiałość, troska o innych, domowe zajęcia dotychczas porzucone, dbanie oinny h nawet n odległość, pomaganie doeożenie jedzenia i huuuummmoooorr i jeszcze raz humor!!!!”
„Sama izolacja nie wpływa na mnie negatywnie, irytujące są za to zakupy i zastanawianie się gdzie i czy mogę wyjść. Dodatkowe obowiązki w uczeniu dzieci to jakieś nieporozumienie (nauczanie zdalne pozostawia wiele do życzenia). Jeśli szkoła chce oceniac dzieci to niech sama zorganizuje pracę tak aby dziecko było w stanie wszystko zrobić samo. Brakuje mi kontaktu ze znajomymi ale na szczęście technologia nam to ułatwia. Pracę mam stabilną i na razie nie mam przesłanek do niepokoju.”
„Wprowadziłam się do kolegi kiedy zaczynałam izolacje i ogólnie mam przez to wiecej towarzystwa niż przed izolacja i czuje się trochę lepiej niż przed izolacja, brakuje mi jednak wycieczek i podróży, trochę mi się nudzi, boję się że lekarze nie potraktują poważnie moich problemów zdrowotnych bo korona wirus będzie dla nich ważniejszy, zestresowałam się dosyć jak się przeziębiłam, stresuje mnie trochę to że restrykcje są za ostre, i mam dosyć mało pieniędzy bo straciłam pracę. Ogólnie jednak nie jest tak źle,jesli będzie to tymczasowe i nie będzie trwało za długo”
„Dziwi mnie to, że nie brakuje mi w ogóle pracy, opiekuje się dziećmi w domu i zupełnie straciłam zainteresowanie pracą zawodową. Dzieci zwykle szybko mnie irytowały, teraz mam do nich więcej cierpliwości, lubię wspólnie malować i rozmawiać, przytulać się. Zdecydowanie mniej czytam, właściwie wcale, a poświęcałam na to każdą wolną chwilę, ok. 2 godziny dziennie. Teraz gdy tylko mogę, oglądam filmy. Wcześniej też tak robiłam, ale w kinie. Teraz oglądam dużo więcej. Prawie zupełnie straciłam zainteresowanie social mediami i relacjami ze znajomymi. Wydają mi się stratą czasu. Lubię wracać myślą do byłych relacji z byłymi facetami i odnajduję w tym przyjemność. Współodczuwanie sytuacji pandemii z innymi kobietami odczuwam jako pozbawione sensu, daleko mi od wspólnego panikowania.”
„W czasie izolacji skupiam się na własnym rozwoju, uczę się, mam studia przeniesione do trybu online, sprzątam w domu, a jak starcza mi czasu, rozwijam swoje zainteresowania. Dla odwrócenia uwagi od złych wiadomości, przeglądam śmieszne memy albo filmiki ze szczeniaczkami albo wertuję strony z ubraniami, bo przed izolacją nie miałam na to czasu”
„Jestem wolontariuszem więc wychodzę i pomagam innym. Czytam, oglądam tv, pracuje, rozmawiam przez telefon i komunikatory i fb, kończę remont, zajmuje się tym co odłożone na później np. segregacja i obróbka zdjęć”
„Krótkie wyjście na dwór, docenienie każdego promyka słońca. Dodatkowo nie odczuwam tak skutków bo i tak jeżdżę do pracy co drugi dzień.”
„To trudny czas szczególnie jeśli spędzamy go wszyscy razem w jednym domu. Każdy z nas inaczej odczuwa obawę przed epidemią. Rysujemy, malujemy i nie popadamy w manię czyszczenia domu. Zbyt częste przeglądanie telefonu, informacji powoduje w nas tworzenie teorii spiskowych. Powinniśmy ten czas spędzić w izolacji z zachowaniem umiaru ale przede wszystkim z myślami ku nam samym.”
„Sztywny plan dnia, zero pidzamowych dni, wydzielenie miejsca do pracy, odpoczynku itd., częste rozmowy z najblizszymi, odkładanie myślenia o kwestiach a które aktualnie nie mam wpływu”
„Sen, relaksacyjna muzyka, praca duchowa, krzyżówki, łamigłówki logiczne, malowanie i udział w kursach online”
„Dzwonie często do znajomych, czytam książki, ćwiczę, wychodzę na świeże powietrze, myślę pozytywnie i szukam pozytywnych aspektów tego co się dzieje na świecie, np to że Ziemia odpoczywa od aktywności człowieka.”
„Posprzatalam mieszkanie, balkon. Zamawiam zakupy do paczkomatu i wtedy mam pretekst do spaceru, a nie muszę stać w kolejce. Maluję, czytam książki i… Piszę doktorat”
„Czytam książki wesołe np.Lesio Chmielewskiej, piekę chleb i ciasta, kłócę się z mężem i trochę grzebię w ogródku przydomowym. Nie ukrywam, że mam już po kokardki izolacji”
„Lubię spędzać czas z moją rodziną (mężem i dziećmi), więc to nie jest dla mnie problem. Mieszkamy w domu, mamy ogród, co jest wspaniałe w tej sytuacji. Pracuję zdalnie, co niestety zabiera mi znacznie więcej czasu niż normalna praca nawet licząc z dojazdami. Martwi mnie fakt, że tak dużo czasu spędzam siedząc przy komputerze. Męczy mnie to psychicznie i fizycznie. Brakuje mi ruchu. Do szału doprowadza mnie absurdalny zakaz wejścia do lasu. O ile mogę bez bólu zrezygnować ze spacerów po mieście, o tyle niemożność pojechania w pobliskie góry oraz wejścia do lasu, który mam 100 metrów od domu wkurza mnie i frustruje. Irytują mnie też wiadomości o działaniach polskich polityków i wykorzystywaniu przez nich obecnej sytuacji. Złości mnie ukrywanie prawdziwych liczb dotyczących ilości zachorowań i zgonów z powodu koronawirusa.”

Dotychczas można było zauważyć, że z sytuacją lepiej radziły sobie osoby z cechami introwertycznymi.

Strategie radzenia sobie stosowane w okresie pandemii - wyniki Testu Psychicznych Skutków Izolacji

„Oboje z mężem jesteśmy introwertykami i domatorami. Czas izolacji to dla nas żadne utrudnienie, a upragniony święty spokój. Z rodziną kontaktujemy się przez komunikatory internetowe, pracujemy zdalnie. Czas wolny poświęcamy na odkrywanie nowych pasji, rozwijanie hobby, czytanie książek, muzykę (akompaniament, śpiew), gry komputerowe, fotografię i grafikę komuterową. Nie nudzimy się ze sobą!”
„Jestem introwertykiem, mam rodzinę, 3 dzieci, dwa psy, ale mieszkamy w dużym, komfortowym domu, dużo korzystamy z technologii on-line, nie była to dla nas nowość, w mieście, gdzie mieszkamy nie mamy żadnej rodziny, więc te kontakty nigdy nie były bardzo intensywne. Dużo podrózowaliśmy i jesteśmy dość zgraną rodziną, przebywanie razem nam nie przeszkadza, tym bardziej, że mamy na tyle miejsca, że możemy również od siebie &quot,odpocząć&quot, w ciągu dnia.”
„Jako introwertyk i osoba o minimalnych potrzebach społecznych, w czasie izolacji czuję się lepiej niż zwykle, a praca zdalna jest dla mnie idealną formą pracy.”
„Jestem domatorką i raczej introwertyczką, więc izolacja nie doskwiera mi aż tak bardzo jak, być może, innym ludziom. Siedząc w domu nigdy się nie nudzę. Zawsze można zająć się czymś ciekawym: czytanie, czytanie i jeszcze raz czytanie, medytowanie, gotowanie, robótki ręczne (hobbystycznie zajmuję się haftem krzyżykowym), kolorowanie kolorowanek antystresowych, kontakty z rodziną i znajomymi – telefoniczne i przez komunikatory internetowe, nauka gry na pianine). Najbardziej brakuje mi spotkań z najbliższą rodziną i wyjść na spacer, ale rozumiem sytuację i popieram konieczność izolacji, dlatego nie dramatyzuję z tego powodu. P. S. Czytającym to życzę zdrowia i wszystkiego dobrego :)”
„bardzo lubię nie wychodzić z domu. nareszcie nadszedł czas introwertyków!”
„Zawsze byłam odludkiem i domatorem. Nie uprawiałam sportów, nie robiłam wypadów za miasto w weekendy, nie chodziłam do klubów, kina, itp. Moje kontakty z ludźmi też są raczej luźne. Dzięki temu nie brakuje mi spotkań ze znajomymi czy spacerów.”
„Nie mam dzieci, a moja praca jest stabilna. Jestem bardzo introwertyczna więc zazwyczaj kontakty ze światem raczej mnie męczą, a ich brak teraz zupełnie mi nie przeszkadza. Mam więcej czasu dla narzeczonego i na robienie tego na co mam ochotę bez wyrzutów sumienia.”
„Mój tryb życia niewiele się zmienił, bo od lat pracuję w domu. Aktualnie mam co robić (tłumaczę książkę na dość odległy termin). Jestem osobą raczej introwertyczną, przyzwyczajoną do bycia samą. Mam stały kontakt z przyjaciółmi i znajomymi w mediach społecznościowych, na wideokonferencjach, a z rodziną telefonicznie. Mam mnóstwo książek do czytania i filmów do obejrzenia.”
„Izolacja mnie nie frustruje, ponieważ jestem mało towarzyskim introwertykiem. Raczej doskwiera mi nadmiar obecności partnera.”
„Jestem introwertyczką, nie muszę szukać sposobów, lubię być sama, choć w czasie izolacji częściej dzwonię i piszę do ludzi.”

Wiele osób w wypowiedziach opisywało kilka etapów mierzenia się ze skutkami pandemii

Strategie radzenia sobie stosowane w okresie pandemii - wyniki Testu Psychicznych Skutków Izolacji

„Długo by opowiadać. Mogę powiedzieć, ze moja izolacja ewoluuje w różne etapy z biegiem czasu. Początkowo był szal pracy, później okres nadmiernej ostrożności, był okres intensywnych rozmów z rożnymi ludzi i nawiązywania kontaktów, był okres irytacji i nadwrażliwości oraz niskiego progu gniewu, epizody leku z objawami somatycznymi (klucia, bole brzucha, fale gorąca, itp.), później lek o bliskich i stres związany z wyjazdem do domu (na święta), obecnie marazm i stagnacja i dodatkowo dają o sobie znać przejawy sprawdzania czy choruje już na cos i zaraz umrę czy nie. Przeciążenie informacja i stresem. Używek unikam dla zasady, bo wiem, ze droga z nimi krótka. Większość rzeczy poukładałem w schematy i rutynę. Lekowe kwestia przeskoczyłem pomiarami – termometr, pulsokrymetr, puls, etc. Kontakty ograniczone do pojedynczych osób. Pisałem jakieś dzienniki. Może przyda się wam do badan, to nie krępujcie się. Mi to podsumowanie tez się przyda z tego co widzę. Zdrowia”
„Początkowo starałam się zajmować studiowaniem online, ćwiczeniami fizycznymi, oglądaniem filmów, spektakli i seriali. Teraz jednak na poprzednie zajęcia brak mi motywacji, a najchętniej spędzam czas z młodszą siostrą rozmawiając, oglądając to, co ona proponuje lub ucząc się z nią.”
„W pierwszej fazie przez około trzy tygodnie budziłam się przerażona i z niedowierzaniem, że to się dzieje. To był ciężki okres. Potem próbowałam być aktywna, w pracy zawodowej online a teraz nie mam siły do pracy. Często wybucham. Właściwie ciągle jestem w jakimś konflikcie. Codziennie obiecuje sobie, że nie będę się objadać , zacznę zdrowa dietę i będę ćwiczyć a potem jestem przerazona tym, że przez pewien czas wdrażania diety będę się źle czuć i postanawiam, że zacznę od jutra. Był okres w ktorym cieszyłam się, bo odpocznę ale im więcej odpoczywam tym bardziej jestem zmęczona.”
„Najtrudniejsze dla mnie było radzenie sobie w pierwszym okresie izolacji (cała rodzina zdecydowała się na izolację: mąż i dwie dorosłe córki) lęk i jego skutki przed zakażeniem mnie. Jestem osobą aktywną zawodową, lecz przewlekle chorobą, na kilka chorób immunologicznych i obawy, iż zachoruję i umrę zdominowały życie mojej rodziny. Z czasem (minął 4 tydzień) lęk ustąpił normalności. A ja pozostaję główną organizatorką życia rodzinnego, więc zakupy czyli kontakt z potencjalnymi chorymi należy do mnie i jedyne wyjście do pracy należy do mnie. Tyle, że farmakologia należy do córki i męża, nie obeszło się bez pomocy medycznej. Podejrzewam, że ja mogę wypuścić powietrze po, oby nie w postaci kolejnej choroby.”
„Na początku izolacji swój czas poswiecalam zajeciom, na które wcześniej nie miałam czasu czyli czytanie książek, remont mieszkania, uzupełnienie zaległości na studiach. Aktualnie tak mocno brakuje mi spotkań ze znajomymi czy wyjścia na spacer, że nie mogę się zmotywować do żadnego kreatywnego działania, mimo że wczesniej planowałam to zrobić.”

Respondenci zwrócili się również w kierunku rozwoju duchowego

Strategie radzenia sobie stosowane w okresie pandemii - wyniki Testu Psychicznych Skutków Izolacji

„Zwrot w stronę duchowości, modlitwa. Wykorzystanie izolacji na nadrobienie braków spowodowanych życiem zawodowym – Życie rodzinne, dzieci. Obserwuję duże wzmocnienie relacji z rodziną, co zawsze dawało mi siłę, oparcie i poczucie równowagi.”
„Spokój , modlitwa , lektura ,która pomoże nam zrozumieć siebie . Zdrowe odżywianie , próby podjęcia jakiegoś działania ( życie zawodowe ), spokój i przyjęcie tego co jest ….”
„Jestem w uprzywilejowanej sytuacji, mieszkam w dużym domu z ogrodem, mam w domu pracownię – (jestem malarką) więc za wszelką cenę staram się malować. To ratuje mnie od szaleństwa. Na moim fanpejdżu regularnie zamieszczam optymistyczne obrazy z bardzo ciepłymi, pogodnymi i pełnymi nadziei mini opowiadaniami dla moich ,,fanów&quot,, to pomaga zarówno im (jest bardzo duży oddźwięk) jak i mnie samej. Czuję się potrzebna. Pocieszamy się, dodajemy sobie wzajemnie otuchy. Utrzymuję kontakt telefoniczny i internetowy z wieloma osobami, to stwarza pozory normalności. Słucham audiobooków z dobrą, pozytywną literaturą. Staram się pomagać finansowo/organizacyjnie potrzebującym, tak zawsze robiłam i to też jest namiastka normalnego życia – że ,,coś&quot, mogę, coś ode mnie w jakimś stopniu zleży. Pomaga mi też wiara i modlitwa, choć ze smutkiem i zdumieniem widzę, że o wiele mniej niż przed epidemią. Pierwszy raz mam wrażenie, że Bóg jest daleko. Bardzo dziękuję za ten test!”
„praca twórcza, opieka nad dzieckiem, bliskość i miłość do domowników, adopcja chorego zwierzaka który wymaga opieki i czułości, zdrowe gotowanie, modlitwa, prowadzenie dziennika”
„Rozmowy z mężem, Rodziną i znajomymi – telefonicznie, ćwiczenie jogi, czytanie prasy i książek, obserwowanie przyrody, ćwiczenia : joga, pilates, siłowe, rozmyslania, wspomnienia, czasami modlitwa tradycyjna.”
„Praca zdalna, modlitwa, ogródek, pozytywne podejście, pozytywne rozmowy, ograniczanie wieści z mediów.”
„Modlitwa i lektury, robienie przetworów dla Rodziny i Przyjaciół”
„Modlitwa, muzyka, ulubione cwiczenia”
„czytanie , media społecznościowe, modlitwa, rekolekcje w internecie , rozwój życia duchowego, porządkowanie domu, gotowanie w domu, telefoniczne kontakty towarzyskie”
„Moje sposoby: 1) Modlitwa 2) Lektura Pisma Świętego 3) Lektura tekstów napisanych przez mistrzów życia duchowego (Stinissen, Jan od Krzyża itp) 4) Praca zdalna 5) Wychodzenie na balkon 6) Kontakt przez Messengera/zooma z innymi”
„Jest trudno, nie wiem co będzie z pracą, ale medytacja mi pomaga. Cieszę się że mam miejsce gdzie mogę to wszystko przeczekać. Uczę się uwielbiać moje mieszkanie :D”

Część badanych źle znosi izolację lub dominują u nich negatywne emocje spowodowane trudnymi doświadczeniami

Strategie radzenia sobie stosowane w okresie pandemii - wyniki Testu Psychicznych Skutków Izolacji

„nie radze sobie ,kontakt telefoniczny to zbyt mało”
„Nie radzę sobie, czuję się klaustrofobicznie.”
„Nie jestem zbyt wychodzaca osobą, ale irytuja mnie ograniczenia i bezsensowne dzialania wladz oraz ignorancja ludzi”
„Trudnosc sprawia mi radzenie sobie ze złością, która się nasila. Wkurza mnie wszystko. Bardzo brakuje mi dawnych bezpośrednich relacji i niemal ości. Czuję niezrozumienie moich emocji.”
„Gdyby nie wizja klęski ogólnej (gospodarka itd),nie wiele dla mnie się w życiu zmieniło.Moja sytuacja osobista była zła, więc samo siedzenie w domu nie jest najgorsze. Wirus nie jest aż tak przerażający. Brak dochodów tak.”
„nie wiem jakie sa sposoby, niestety”
„Niepotrzebnie media kłamią! Kwarantanna trwa minimum miesiąc, nie 2 tygodnie !”
„Nie mam sposobów. Zaczęłam brać tabletki na uspokojenie. Mam ciągle bóle głowy. Nie umiem sobie poradzic”
„Pracuję zdalnie. Nie radzę sobie. Popadam w melancholię. Mam mało energii i nic mi się nie chce. Nie wyobrażam sobie zajmowania się jedynie domem i pracą w domu całymi miesiącami. Brakuje mi normalnych kontaktów z rodzicami którzy są w starszym wieku i odwiedziny polegają jedynie na podrzuceniu zakupów.”
„Nie za bardzo sobie radzę”
„Zdalne nauczanie i brak możliwości podróży jest denerwujące. Kocham swoich bliskich i jedynie obawiam sie pogorszenia sytuacji ekonomicznej i gospodarczej. Braku pracy i cięciach. A także wzrostu cen żywności.”
„Nie mam sposobów. Mam dość tego wszystkiego . Wymuszona na siłę izolacja. Ludzie umierali na różne choroby i umierać będą. Przedsięwzięte środki bezpieczeństwa są zdecydowanie na wyrost.”
„Trudno sobie radzić z izolacją, mając świadomość rychłej utraty wymarzonej pracy, gdzie z ogromną motywacją przez kilka lat budowało się wiele nowego z zaangażowanym zespołem, w branży którą się kocha, patrząc jak firma z ponad 20-letnią tradycją niknie w oczach. Gdy przejmuje się odpowiedzialność za nauczanie dzieci w 2 rodzajach szkół bez możliwości lekcji on-line. Ciężko jest stać spokojnie, obserwując jak do kluczowych kwestii podchodzą rządzący w dobie zagrożenia życia i zdrowia ludzi, kiedy sektor medyczny jest pozostawiony sam sobie, ludzie szyją i drukują środki ochrony osobistej, przygotowują posiłki itp. Jak spać spokojnie, nie mając poczucia bezpieczeństwa w zakresie podstawowych potrzeb-pracy, zdrowia, życia, edukacji, sportu, komunikacji z ludźmi. Wirus jest i będzie nie możemy być wobec niego ani pewni siebie ani niepokorni, ale skutki społeczno-gospodarczo-ekonomiczne pochłoną więcej ofiar…”
„Mam poczucie że z każdym dniem dużo gorzej sobie radzę, prowadziłam bardzo aktywny tryb życia (zawodowy, rodzinny, społeczny, specjalizację, taniec, podróże) i z niemowlęciem w domu jest trudniej. Obecnie pozostają spacery z dzieckiem, rozmowy przez skype/zoom , ćwiczenia fizyczne w domu, czytanie literatury specjalistycznej i kryminałów, rozmowy z partnerem i bliskimi przez telefon oraz z sąsiadami przez balkon. Bardzo brakuje wolności i możliwości przemieszczania się.”

Podajemy również przykłady pozytywnego przewartościowania aktualnej sytuacji

„Izolacja z jednej strony w oczywisty sposób nas ogranicza, ale widzę pozytywy – docenienie prostego życia, docenienie prostego kontaktu z naturą – nawet tą bliską, w mieście, bez konieczności wyjeżdżania na wakacje, docenienie wolności jako takiej. Z optymizmem patrzę w przyszłość nie mogę się doczekać smakowania zwykłego życia. Akurat izolacja dla mojej rodziny (2+3) wpływa pozytywnie na budowanie relacji. Zawodowo natomiast odkrywam, że mógłbym rzucić moją &quot,day job&quot, i przenieść się całkowicie do biznesu online i pracować z domu. Bałem się podjąć takich decyzji (o zawieszeniu pracy i oddaniu się dodatkowemu zajęciu), a izolacja to wymusiła i pokazała, że się da.”
„Cieszy mnie to , że mogłam zwolnić i że już nie mam parcia na niektóre czynności, które wydawały mi się jakimś &quot,chorym obowiązkiem&quot,. Mam teraz czas dla siebie, na książki które czekały od dawna na przeczytanie, na spokojne porządki w szafach, w dokumentach w zdjęciach, we wspomnieniach i generalnie w głowie oraz czas na celebrowanie posiłków i docenienie każdego rodzaju kontaktu z bliskimi. Dokonałam pewnego rodzaju reminiscencji, która pozwoliła mi na dokonanie zmian w za daleko posuniętym pędzie życia, oraz na oddzieleniu ziarna od plew. Podsumowując…tak jakby rozpoczął się jakiś kolejny etap życia…i mam nadzieję że będzie to etap ( mimo wszystko), wolniejszy i bardziej refleksyjny :)”
„Dostosowuję się do nowej sytuacji i patrzę na pozytyw. Jest sporo plusów pracy zdalnej, która prawdopodobnie zostanie z nami w pewnym wymiarze. Wykreowało się wiele pozytywnych postaw w innych ludziach i we mnie. Pozbyłem się wielu wad, mam czas na przemyślenia. Gdyby nie to, że ludzie umierają to powiedziałbym, że to dobry czas dla mnie.”
„Jest mi dobrze w domu. Czuję się komfortowo i bezpiecznie. Mam na oglądanie filmów i seriali. Rozwijam swoją pasję piekarniczą.”
„Izolacja nie jest dla mnie większym problemem. Nie odczuwam jej ze względu na liczną rodzinę oraz dom na wsi, z dużym ogrodem. Jest dla mnie czasem na relaks.”